29 marca 2010 trafiła do mnie mała (690g), czarna jak sadza LiLu…
LiLu ma 11 miesięcy, jest słodka i w potrzebie… poszukuje dla siebie nowego, kochającego domku (adopcja z umową kastracyjną)… ;-)
Mała jest kochana, spokojniutka, ale i wesoła, gadatliwa, totalna pacyfistka do ludzi i innych fret… Nie daje co prawda buziaków, tylko pieszczotliwie podgryza brodę i nos (poprawka, już się nauczyła dawać buzi)… ;-)
Zanim trafi do nowego domku (troszkę to potrwa) zostanie wyciszona (ma rujkę), zaszczepiona (po rui), odrobaczona (na wizycie kontrolnej)… To zostało całkowicie zaniedbane przez poprzedniego właściciela, ale jej stan ogólny jest bardzo dobry, choć jest maleńka (720-760g i rośnie), to dobrze zbudowana i odkarmiona, futerko lśniące i gęste… będą z niej „ludzie”… ;-)
Osoby zainteresowane proszę o kontakt na gg 56739 lub email anathea@ferretta.pl
06 04 2010
Lilu śpi w łóżku z człowiekiem, jak już zaśnie nic jej nie rusza… Ja zbieram aplikacje od przyszłych, nowych właścicieli, aby wybrać jej najlepszy domek z możliwych, aby już nigdy w życiu nie została sierotką… ;-|
01 07 2010
Lilu trafiła do nowego, kochającego domku… Niestety los chciał inaczej i Lilu wraz z towarzyszącą jej Alex, wydostały się z klatki i domu na zewnętrzny rekonesans, który dla Alex zakończył się szczęśliwie (odnalazła się w stodole sąsiada), a dla Lilu zakończył się tragicznie – zaginęła… Mam nadzieję, że maleńka nie cierpiała w polskim lesie… ;-|
…
by: Ana
foto:
1) ferretta.pl
© All rights reserved or Some rights reserved, publikacja powyższych zdjęć wymaga zgody autorów
…
-
madzia
-
admin
-
anelram