Klatka

Klatka i jej wyposażenie to najdroższe zakupy jakie nas czekają przy zakupie fretki, oczywiście oprócz ceny samej fretki… Cena klatki bez wyposażenia może kształtować się od 400 do 1.400zł. … ;-)

Wszystkie moje fretki biegają po mieszkaniu, oczywiście pod moim czujnym wzrokiem i przy wyostrzonym słuchu… Gdy wychodzę fretki mają do dyspozycji klatki, gdyż uważam iż jest to bezpieczne miejsce, w którym nic sobie nie zrobią podczas mojej nieobecności… Wiele osób trzyma fretki zupełnie poza klatką, ja nie jestem do takiego systemu przekonana, ale też nie można zbyt długo przetrzymywać fretek w klatce, bez możliwości częstego i długiego wybiegu z urozmaiconym terenem (placem do zabaw)…

Marzeniem wszystkich są klatki piętrowe… Ja osobiście jestem za klatkami większymi, ale i funkcjonalnymi, tzn. posiadającymi duże drzwiczki i wysuwaną dolną kuwetę, którą się łatwo sprząta bez otwierania i rozkładania klatki na czynniki pierwsze…

Ponadto powinniśmy zaopatrzyć się w mniejsze klatki (100-80x50x50cm), które służą do transportu fretek na większe odległości samochodem lub do odseparowania jednej fretki od reszty w przypadku kwarantanny, choroby, rui, itp….

Wiele osób robi dla swoich fretek klatki własnej roboty… Jest to jakiś sposób na obniżenie kosztów lub wkomponowanie klatki w posiadaną przestrzeń… Niewiele osób ma komfort, aby ulubieńcom udostępnić cały pokój… ;-)

W Szwajcarii można uzyskać zgodę (tak! decyzję urzędową) na posiadanie fretek (liczba mnoga, bo muszą być dwie od razu), gdy zapewni się im odpowiednio dużą klatkę i wybieg… Każda fretka ma mieć zapewnioną klatkę o powierzchni minimum 2m² (łącznie 4m²)… Wydaje się to mało?… To popatrzcie na zdjęcie powyżej, to klatka (Perfect Maxi), o wymiarach 79x52x141cm, czyli uchodząca za „dużą”, a jej powierzchnia na 3 poziomach wynosi TYLKO 1,2m²…

O czym należy pamiętać przy zakupie klatki:

• wielkość
• odstępy między pręcikami
• układ pręcików
• duże drzwiczki
• dobry system zamykania drzwiczek
• wysuwana kuweta
• wyjście bez drabinki
• kółka
• stabilne półki

Wielkość

Im większa klatka, tym większy komfort dla fretek (chociaż podczas naszej nieobecności i tak większość czasu przesypiają)… Klatka o dobrych gabarytach to np. 150cm wysokości, 80-120cm szerokości i 50-60cm głębokości (dla 1-3 fretek), ale tylko jako miejsce spania i jedzenia… Fretka powinna być często wypuszczana i mieć możliwość wybiegania, tak długo, aż „padnie” ze zmęczenia i zaśnie w ulubionym miejscu …

Pamiętajmy, że klatka powinna mieć takie wymiary, aby nawet duży samiec (73cm długości z ogonem) mógł się po niej swobodnie poruszać, obracać, czy przechodzić między pięterkami…

Jeżeli planujemy więcej fretek, to pomyślmy o klatce, która umożliwi nam późniejszą jej rozbudowę lub połączenie… ;-)

Odstępy między pręcikami

Bardzo istotny aspekt… Najlepiej jak odstępy między pręcikami będą w przedziale od 0,7cm do max 2,5cm (średnio 1,5cm)… Dlaczego odstępy są tak istotne?… Dlatego, że nasze „stforki” kochają opuszczać swoje klatki podczas naszej nieobecności (z intensyfikacją działań ucieczkowych w okresie rui), mała samiczka (600g) potrafi przecisnąć się między pręcikami o rozstawie mniejszym niż 2cm… Przez odstępy 2,7cm (większość sprzedawanych klatek), to i średni samiec się przeciśnie…

Ponadto zwróćcie uwagę na sprężystość tych pręcików… Zbyt delikatne, elastyczne i miękkie będą przez fretki naciągane, rozpychane a nawet wyrywane…. Więc uważajcie co kupujecie…

Układ pręcików

Pionowe, czy poziome?… Zdecydowanie polecam pionowe, które uniemożliwiają fretce grać na prętach jak na „harfie”… Co to jest gra na „harfie”?… Gdy „zapomnisz” wypuścić fretkę na zabawę, gdy kręcisz się po pokoju, w którym śpi fretka, to możesz być pewny następującego repertuaru… Fretka staje na tylnych łapkach a przednie opiera o ściankę klatki i z uporem psychomaniaka zaczyna wiosłować tymi łapkami z góry na dół (a potrafią tak przez godzinę i dłużej)… W całym mieszkaniu słychać zgrzyt pazurków o poszczególne pręciki z dodatkowym efektem dźwiękowym, jakim jest trzaskanie tejże ścianki o plastikową kuwetę, na której są oparte, gdyż fretka nie dość, że przesuwa łapki z góry na dół, to od czasu do czasu ciągnie je ku sobie… Taki recital zapewniają nam klatki ze ściankami o poziomym ułożeniu pręcików i ustawione na plastikowych kuwetach… ;-)

To zamiłowanie do gry, przeważnie uruchamia się wieczorową porą, więc aby spokojnie spać kup klatkę, w której pręty są pionowe… Inaczej nie pozostanie Ci nic innego jak:

• przeprowadzka siebie lub fretki do innego pokoju
• kupienie pokrowców na klatkę
• kupienie nowej klatki

Oczywiście takie sytuacje nie zdarzają się, gdy opieka nad fretką jest odpowiednia (wystarczająca ilość zabawy i ruchu) i ma ona odpowiednią klatkę… ;-p

Duże drzwiczki

To podstawa każdej fretkowej klatki… Duże drzwiczki o wymiarach 29 x 36 cm umożliwiają nam łatwy dostęp do jej wnętrza, a co za tym idzie, możemy łatwo i szybko ją posprzątać… I możemy łatwo wyciągnąć kuwetę!, bez zdejmowania górnej części klatki, bez szamotania się z zabezpieczeniami i klamrami blokującymi… Pamiętajcie, że kuwety wewnętrzne muszą mieć dość spore wymiary (tak aby fretka mogła wejść do niej wszystkimi czterema łapkami)…

Dobry system zamykania drzwiczek

Wielkość drzwiczek to nie wszystko, tak jak w przypadku odległości między pręcikami, tak drzwiczki stanowią „zaproszenie” dla fretki, aby pobuszować poza klatką… Dobrym rozwiązaniem są skoble (choć uprzedzam, że są fretki, które potrafią wyciągać również skoble), w innym przypadku, najprawdopodobniej będziecie musieli dokupić karabińczyki, kłódki lub inne zabezpieczenia blokujące możliwość otworzenia drzwiczek…

Przy zakupie klatki zwróćcie szczególną uwagę na system zamykania drzwiczek… Gdy kupicie klatkę, której drzwiczki są tylko wciskane na jeden z prętów, możecie być pewni, że fretka złamie ten patent w miesiąc i będzie sobie „beztrosko” biegać po mieszkaniu, gdy Wy spokojnie pracujecie/uczycie się/robicie zakupy/odwiedzacie znajomych/balujecie i myślicie, że fretka grzecznie śpi w klatce… ;-) … I wierzcie, że nie pomoże żadne doginanie czy odginanie prętów, które tylko prowizorycznie będzie wyglądało na „nie do otwarcia”… Fretka wbrew pozorom i wbrew swoim gabarytom jest dość silna, aby sobie z tym poradzić (przykładowo moje samiczki, które średnio ważą 1000g, potrafią w pojedynkę przepchnąć trzy, złączone razem, skrzydła szafy typu „komandor”… Nie wiem skąd znajdują siłę na drzwi, które mają wymiar 80x250cm i na dodatek są lustrami?!… Czasami ja mam problem, aby jedno skrzydło przesunąć, a dla nich, trzy nie stanowią problemu!)…

Generalnie fretka złamie każde, niezbyt skomplikowane zamknięcie, a nam pozostaje szukanie innych rozwiązań, jak np. popularne zabezpieczenia anty dziecięce lub kłódki!…

Jest to na dłuższą metę dość uciążliwe i niewygodne… Więc jeśli nie chcemy po powrocie do domu zastać małej demolki lub co gorsza przekonać się, że fretka poszła „w świat” przez otwarte okno, to lepiej wybierzmy klatkę spełniającą nasze oczekiwania bezpieczeństwa, tak dla nas, jak i dla naszej fretki… ;-)

Wysuwana kuweta

To naprawdę bardzo praktyczne rozwiązanie, zwłaszcza gdy kupimy zbyt małą kuwetę wewnętrzną… Fretki są bardzo „wygodnymi” i bardzo „czystymi” zwierzątkami, zbyt mała toaleta, do której fretka nie będzie mogła wejść wszystkimi czterema łapkami lub zbyt rzadko oczyszczana, będzie przez fretkę omijana szerokim łukiem… W takim przypadku wszystkie ekskrementy wylądują obok kuwety… Bez systemu „dolnej kuwety”, po powrocie, możemy zastać całą fretkę, legowiska i klatkę „obsmarowaną”, a nas będzie czekać porządne szorowanie klatki i „pranie” fretki… Będziemy kląć wszystko i wszystkich… ;-p

Dolną kuwetę można wyściełać papierem i jeżeli nawet zdarzy się fretce napaskudzić, to mamy łatwe i szybkie sprzątanie… ;-)

Wyjście bez drabinki

Dobrze, gdy drzwiczki wyjściowe z klatki są nisko nad podłogą (max 10-15cm) i otwierają się na boki, a nie w dół… Taki układ umożliwia samodzielne wchodzenie i wychodzenie fretki z klatki, która może wyjść bezpośrednio na podłogę, bez schodzenia po drabince… Jest to przydatne zwłaszcza w przypadku samców, które często zahaczają prąciem o pręciki drabinki (drzwiczek, które służą jako rampa do schodzenia), co może skutkować poważnym poranieniem lub nawet śmiercią fretki…

Gdy kupimy klatkę z drzwiczkami w formie „rampy”, to musimy pomyśleć nad obszyciem ich materiałem lub innym zabezpieczeniem, które uchroni samczyki przed grożącymi im kontuzjami…

Gdy kupimy klatkę, która ma drzwiczki wysoko, to za każdym razem będziemy musieli sami wyciągać i wkładać fretki do klatki, co w dłuższym czasie staje się dość uciążliwe i kłopotliwe… Ponadto, gdy fretka sama sobie otworzy drzwiczki i wypadnie z klatki, to naraża siebie na przykre urazy, np. uszkodzenia narządów wewnętrznych, czy złamania kończyn…

Kółka

Nie są konieczne, ale przy porządkach szybko przekonamy się, iż lepiej przetoczyć klatkę z miejsca na miejsce niż ją dźwigać lub się z nią szamotać… ;-)

Stabilne półki

Wielu producentów w swojej ofercie stosuje półki i półeczki plastikowe lub drewniane… Niestety w wielu przypadkach jest to duże „nieporozumienie”, np. półokrągłe półki narożnikowe, które pod ciężarem fretki albo się wyłamują lub zmieniają z powierzchni poziomej w „zjeżdżalnię”…

Poniżej kilka przykładów klatek…

…

by: Ana 

foto: 
1) ferretta.pl
© All rights reserved or Some rights reserved, publikacja powyższych zdjęć wymaga zgody autorów

literatura i linki:
[1] „Tchórz” Marcin Brzeziński, Jerzy Romanowski, 1997
[2] „Hodowla tchórzy” Maria Bednarz, Andrzej Frindt, 1991
[3] „Fretki: warunki zdrowotne, hodowla, rozpoznanie i leczenie chorób” Maggie Lloyd, 1999
[4] „Biology and diseases of the ferret” Fox JG., 1988, 1998
[5] „Ferret husbandry, medicine, and surgery” John H. Lewington, 2000
[6] „Ferret for dummies” K. Schilling, 2007
[7] „How to read your report” Wellness Inc., 1993
[8] „Practical ferret medicine and surgery for the private practitioner” Finkler M., 1993
[9] „Ferret medicine and surgery” Brown S., 1992, 2001
[10] „Ferret breeding” James McKay, 2006

…