Gruczoły nadnerczowe u fretki mają 7-9mm długości, 3-4mm szerokości i 3-4mm grubości, mają strukturę gotowanej soczewicy w kolorze różowym… Umiejscowione są w tkance tłuszczowej, doczaszkowo, pośrodkowo do nerek… Można je zlokalizować palpacyjnie…

Każde powiększenie lub zmiana twardości może świadczyć o zaburzeniach i zmianach chorobowych…

Choroby nadnerczy

Wielu opiekunów fretek, posiadających zwierzęta niehodowlane, spotyka się z problemem choroby nadczynności nadnerczy (hiperplazji nadnerczy)… Jest to choroba postępująca i nieuleczalna, nie ma na nią leku, gdy fretka już zachoruje…

Do niedawana kojarzono ją głównie z wczesnym zabiegiem kastracji/ sterylizacji fretki, ale wieloletnia obserwacja zachorowań na tę chorobę oraz geneza danych, pozwalają wyciągnąć kilka wniosków, które wskazują, iż choroba jest zależna i pogłębia się także w wyniku innych warunków bytowych, tj.:

  • zabieg kastracji/sterylizacji nawet w późniejszym wieku
  • ilość godzin światła w cyklach świetlnych, odpowiadających danej porze roku (więcej światła wiosną i latem, mniej światła jesienią i zimą)
  • dieta węglowodanowa

Etapy choroby

Występują następujące etapy zmian w nadnerczach związane z chorobą nadnerczy na tle bytowym:

  1. hiperplazja (nadmierny wzrost kory nadnerczy) – na tym etapie gruczoły nadal funkcjonują normalnie
  2. endokrynopatia (łagodny guz) – następuje powiększenie nadnerczy, na tym etapie gruczoły zaczynają tracić funkcjonalność, co może wpływać na ogólny stan zdrowia fretki
  3. gruczolak lub gruczolakoraka  (złośliwe guzy) – znaczne powiększenie nadnerczy, na tym etapie gruczoły przestają funkcjonować i choroba zaczyna siać spustoszenie w ciele fretki… w bardzo późnym stadium może dochodzić do pękania nadnerczy
  4. choroba Addisona – późne stadium nowotworów nadnerczy lub stan pooperacyjny po usunięciu obu nadnerczy – poziom sodu we krwi wyraźnie spada, a poziom potasu wzrasta w celu utrzymania neutralnego potencjału jonowego krwi

Geneza

Aby zrozumieć czynniki, które doprowadzają do tej choroby należy zrozumieć procesy fizjologiczne, które kierują zdrowiem fretki… Podstawą sedna sprawy jest zrozumienie dlaczego i w jaki sposób dochodzi do zachorowania, a żeby to zrozumieć należy poznać zwierzaka, przygarniętego do domu…

  1. Fretki maja wyjątkowo wrażliwą szyszynkę, która normalnie jest stymulowana przez zwiększającą się ilość światła.
  2. Szyszynka wysyła wtedy sygnały do podwzgórza, aby rozpoczęło produkcję GnRH (gonadotropin-relesing hormone – gonadoliberyna), która stymuluje przysadkę do wytwarzania LH (luteinizing hormone – hormon luteinizujący) i FSH (follicle-stimulating hormon – hormon folikulotropowy), które w połączeniu z hormonami produkowanymi przez nadnercza powodują wytwarzanie hormonów płciowych przez gonady.
  3. U fretek nie poddanych kastracji/sterylizacji produkcja hormonów płciowych wywołuje sprzężenie zwrotne i zahamowanie wydzielania hormonów przez podwzgórze i przysadkę.
  4. U fretek po kastracji/sterylizacji brak gonad wywołuje brak sprzężenia zwrotnego.
  5. Przysadka nadal wytwarza hormony, tym samym stymulując nadnercza do ciągłego wytwarzania specyficznych dla nich hormonów, co w rezultacie prowadzi do nadczynności nadnerczy i powstawania nowotworów.

Czyli organizm, normalnej i zdrowej fretki pod wpływem zwiększającej się ilości światła (na wiosnę i lato) zaczyna produkcję hormonów płciowych, wprowadzających je w okres rozrodczy… Następnie fretka przechodzi kolejne fazy rui i wycisza się wraz ze zmniejszającą się ilością światła (jesień i zima), a jej organizm wchodzi w cykl karencji, regeneracji… Jest to normalny cykl fizjologiczny fretki…

Fretki sterylizowane/kastrowane podlegają tym samym procesom, gdyż zabieg chirurgiczny pozbawia je tylko organów płciowych, nie usuwamy im oczu, szyszynki, przysadki, podwzgórza i nadnerczy, które są odpowiedzialne za sygnały o produkcji lub samą produkcję hormonów płciowych…

Biorąc powyższe pod uwagę, zastanówcie się co dzieje się z organizmem fretki, gdy nie przestrzegacie pierwszej z zasad bytowych i na jesień oraz w zimie zapalacie sztuczne, górne światło, które pali się do późnych godzin nocnych?… Fretki odczytują ten sygnał jednoznacznie i zamiast zaprzestać produkcji hormonów, nadal je wytwarzają (całoroczny okres rozrodczy – tyle samo światła w ciągu całego roku), przyczyniając się tym samym do coraz większych i poważniejszych szkód w nadnerczach… A dodatkowo jeszcze jeden proces fizjologiczny zostaje zaburzony – produkcja melatoniny (tzw. hormon snu), która jest hormonem:

  • produkowanym w okresie, gdy noc jest dłuższa od dnia
  • decydującym o pięknej okrywie włosowej fretek w czasie zimy

Mamy dodatkowe zaburzenie hormonalne, które wpływa na stan zdrowia fretki…

Kolejnym negatywnym czynnikiem jest dieta węglowodanowa, która na dokładkę przyczynia się do dysfunkcji trzustki, kolejnego organu odpowiedzialnego za wytwarzanie hormonów oraz wyjaławia organizm z witamin i minerałów, także uczestniczących w procesach chemicznych i hormonalnych…

Jak widzimy, nie zapewnienie odpowiednich warunków bytowych fretkom, tj. światło i dieta, może spowodować bardzo negatywne procesy w postaci rozregulowania hormonalnego organizmu… Niestety taki stan rzeczy u zwierzaka, który ma bardzo szybki metabolizm może okazać się katastrofalny w skutkach, a fretki coraz częściej zaczynają chorować na nadnercza w coraz młodszym wieku, 2-3 lat… ;-|

Uwaga!

Większość książek lub artykułów, wykorzystanych do opracowania niniejszego tematu, zostało opublikowanych jakiś czas temu, w związku z powyższym niektóre dane, metody leczenia i leki mogą być nieaktualne (wycofane z obrotu lub nigdy nie dopuszczone do obrotu w Polsce), ale Wasz lekarz weterynarii na pewno będzie wiedział czym można je zastąpić.

Większość informacji na tych stronach napisali ludzie, którzy mają duże doświadczenie w hodowli fretek jednak nie są weterynarzami. Wszystkie teksty były konsultowane ze specjalistami.

Każda chora fretka powinna natychmiast znaleźć się u wykwalifikowanego i doświadczonego weterynarza, który specjalizuje się w leczeniu fretek. Pamiętaj fretki należą do zwierząt, u których symptomy choroby występują bardzo późno, co może prowadzić do ich nagłej śmierci. Nie próbuj żadnych “domowych sposobów” bez konsultacji ze specjalistą, nawet jeśli jakiś znajdziesz gdzieś w tekście na tej stronie. Informacje tu zawarte mogą powiększyć Twoją wiedzę i wyczulić Cię na niespecyficzne objawy w zachowaniu Twojej fretki, ale pamiętaj niewłaściwa, samemu postawiona diagnoza może decydować o jej życiu.

Wszystkie prawa zastrzeżone!

by: Ana

foto:
1) ferretta.pl
Fotki, zdjęcia i ryciny zamieszczono w celach dydaktycznych, informacyjnych lub szkoleniowych • 
© All rights reserved or Some rights reserved, publikacja powyższych zdjęć wymaga zgody autorów 

literatura:
[1] „Tchórz” Marcin Brzeziński, Jerzy Romanowski, 1997
[2] „Hodowla tchórzy” Maria Bednarz, Andrzej Frindt, 1991
[3] „Fretki: warunki zdrowotne, hodowla, rozpoznanie i leczenie chorób” Maggie Lloyd, 1999
[4] „Biology and diseases of the ferret” Fox JG., 1988, 1998
[5] „Ferret husbandry, medicine, and surgery” John H. Lewington, 2000
[6] „Ferret for dummies” K. Schilling, 2007
[7] „How to read your report” Wellness Inc., 1993
[8] „Practical ferret medicine and surgery for the private practitioner” Finkler M., 1993
[9] „Ferret medicine and surgery” Brown S., 1992, 2001
[10] „Ferret breeding” James McKay, 2006
[11] „Fretki – specyfika chowu pokojowego oraz najważniejsze problemy zdrowotne”, Dr Ewa Śmielewska-Łoś, lek. wet. Tomasz Piasecki, Magazyn Weterynaryjny vol. 11 nr 74/2002
[12] „Wpływ gonadektomii na występowanie hiperadrenokortycyzmu i możliwości jego leczenia u fretki domowej”   Alicja Krzyżewska, Andrzej Max, Życie Weterynaryjne vol. 85(1), 2010
[13] „Clinical endocrinology in small mammals” Nico Schoemaker, DVM, PhD, Dip. ECZM (small mammal & avian), 2014
[14] „Alternative for surgical castration in ferrets. Small animal reproduction. Deslorelin in practice.” Nico Schoemaker, 7th EVSSAR Congress, May 14th-15th, 2010, Louvain-La-Neuve, Belgium, Auditoires des Sciences (01/02), Place des Sciences

  • Odkurzamy tematy związane z chorobami nadnerczy… heh